Relacja rodzica nr 11 - kilka składowych AZS

Historia mamy niespełna rocznego synka, która wprowadziła wiele zmian mających wpływ na poprawę kondycji skóry swojego dziecka.
1. Początki choroby
2. Podjęte działania
3. Sposoby, które przyniosły efekt
4. Obecna sytuacja
5. Najcenniejsze spostrzeżenie
POCZĄTKI CHOROBY
Pierwsze zmiany skórne u synka pojawiły się na początku trzeciego miesiąca życia. W drugim miesiącu syn miał katar. Test wykazał, że ma covida. Na 3 tygodnie trafiliśmy do szpitala. W miejscu założenia wenflona wdało się zakażenie. Okazało się, że to gronkowiec złocisty. Od tamtego momentu zaczęły się problemy skórne.
PODJĘTE DZIAŁANIA
Alergolog, do której trafiliśmy na samym początku, podjęła leczenie, które w większości takich przypadków jest stadardowo wdrażane czyli:
* zmiana mleka na jedno z tych przeznaczonych dla niemowląt z alergiamii pokarmowymi,
* wprowadzenie maści glikokortykosteroidowych na zmiany skórne.
Jednak dziecko było coraz bardziej podrapane, uszy miało powyciągane, na głowie włosy wytarte od drapania.
Po tygodniach nieprzespanych nocy trafiliśmy do szpitala na oddział alergologiczny.
SPOSOBY, KTÓRE PRZYNIOSŁY EFEKTY
W naszym przypadku na poprawę stanu skóry dziecka przyczyniło się kilka składowych.
- Usunięcie alergenu
- Dopasowanie emolientów
Używaliśmy również robionej maści cholesterolowej wzbogaconej witaminą A, która bardzo dobrze dopełniała emolienty.
Wcześniej próbowaliśmy emolientów m.in.: Cerkobazy, Cerkopil, Bioderma, Lipikar La Roche-Posay. Ale dopiero po Avene zauważyliśmy najlepszą kondycję skóry dziecka.
W chwili pojawienia się zmian na skórze stosowaliśmy maść Protopic.
- Zmiana mleka z Neocate na Puramino
- Używanie witaminy D, która nie uczula
Obecnie używamy d-vitum, które syn dobrze toleruje.
Bobas AZS: u nas podobnie było z probiotykiem.
- Dbanie o czystość, niwelowanie chemii oraz używanie naturalnych materiałów
Podczas prania włączamy dodatkowe płukanie.
Ubrania syna są bawełnianie lub muślinowe oraz przewiewne.
- Stopniowe i uważne rozrzeszanie diety
Obserwowaliśmy kilka dni, zanim wprowadziliśmy kolejny produkt.
- Zmiana pieluszek
OBECNA SYTUACJA
Niespełna roczny synek od 3 miesięcy nie ma zaostrzenia AZS. Nie używamy już maści sterydowych.
Niespełna roczny synek od 3 miesięcy nie ma zaostrzenia AZS. Nie używamy już maści sterydowych.
NAJCENNIEJSZE SPOSTRZEŻENIE
Wiedza, że alergie i uczulenia mogą się ciągle zmieniać.
Obecnie już wiem, że używane rzeczy, leki, kosmetyki mogą uczulić, mimo że do tej pory działały (u nas pieluszki).
Również to, co jednemu nie szkodzi, nie daje nam gwarancji, że naszego dziecka nie uczuli (u nas np. witamina D).
Najważniejsza jest obserwacja dziecka, nieustanne próby oraz dużo cierpliwości.
A czego żałuję?:
>> że nie trafiliśmy wcześniej do szpitala na oddział alergologiczny,
>> że nie używałam od początku naturalnych pieluszek,
>> że nie wiedziałam o emolientach z wyższej półki,
>> że mówiono mi, że nie ma różnicy w mlekach modyfikowanych dla alergików.
>> że nie używałam od początku naturalnych pieluszek,
>> że nie wiedziałam o emolientach z wyższej półki,
>> że mówiono mi, że nie ma różnicy w mlekach modyfikowanych dla alergików.
Dziękuję mamie, która prosiła o anonimowość, za odzew i chęć podzielenia się historią oraz doświadczeniem.
Życzę Wam, aby stan, który jest obecnie, został już z Wami. I aby było już tylko lepiej ❤️
>> Treści na blogu Bobas AZS udostępniane są wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowią porady lekarskiej, nie mają na celu zastąpienia indywidualnej porady medycznej, stawiania diagnozy ani leczenia pacjenta. <<
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze