Maść robiona na receptę
Skóra osoby z atopią jest sucha i szorstka. Charakteryzuje się zmniejszoną funkcją ochronną naskórka oraz większą przepuszczalnością drobnoustrojów.
Uszkodzona struktura naskórka czyli tzw. „mikroszczeliny” oraz drapanie wywołane przez świąd naruszają ochronę naskórka. To z kolei powoduje przedostawanie się alergenów i czynników drażniących oraz nasila stany zapalne.
Skóra niemowląt dodatkowo jeszcze bardziej jest delikatna, wrażliwa i cienka.
Dlatego tak ważne jest zapewnienie skórze z atopią bariery ochronnej, regenerującej, nawilżającej i natłuszczającej. Samo nawilżanie nie zapobiegnie nasileniu zmian. Jednak jego systematyczność i tym samym zapewnienie bariery ochronnej skóry (zwłaszcza zaraz po kąpieli) oraz unikanie czynników, które wiemy że podrażniają, może pomóc w zmniejszeniu suchości skóry.
Do wyboru mamy gotowe emolienty lub maści robione w aptece na receptę.
Emolienty, czyli kosmetyki nawilżające i pozostawiające na skórze warstwę ochronną, mają przeróżne składy. A każda skóra reaguje inaczej na poszczególne składniki.
My zdecydowaliśmy się finalnie na maści robione. Zalety dla nas:
- mamy kontrolę nad składem;
- nie zawierają substancji konserwujących, zapachowych oraz barwników;
- lekarz prowadzący może dopasować skład znając ewentualne składniki, które mogą podrażniać lub uczulać naszego malucha. (Przy okazji uczuleń - u nas np.: polecany do pieluszkowej pielęgnacji w szpitalu po porodzie zielony Linomag powodował zaczerwienienia. Po odstawieniu przy wyjściu ze szpitala zmiany zniknęły.) W maściach robionych lekarz może dobrać podłoże, na bazie którego jest robiona maść;
- może być tańszą wersją niż sklepowy emolient (zależy od wykorzystanych składników, część jest ze zniżką);
- można wzbogacić w witaminy, które mają pozytywny wpływ przy skórze atopowej;
- można zamówić różną pojemność, dostosowując do indywidualnych potrzeb;
- przy dużych zaognionych zmianach zapalnych do maści robionych można dodatkowo włączyć steryd z odpowiednio dobranym stężeniem. Ale to już jest osobny temat, przez który powinien poprowadzić specjalista.
Na samym początku (dla czteromiesięcznego wówczas syna) dostaliśmy od dermatologa chyba najbardziej prosty skład maści, a mianowicie woda destylowana i euceryna.
Po czasie skład został uzupełniony witaminami A, D3, E (już bez wody destylowanej). Zastosowane składniki poprawiają nawilżenie, natłuszczenie i zmiękczenie przesuszonej skóry oraz zwiększają regenerację naskórka.
Receptę wystawia nam pediatra, po wcześniejszym dostarczeniu zaświadczenia od dermatologa o rozpoznanym atopowym zapaleniu skóry.
Zalecenia jakie dostaliśmy co do przechowywania takiej maści to temperatura pokojowa (w upały w lodówce) do 4 tygodni.
NASZE SPOSTRZEŻENIE:
Stosowanie u nas emolientów czy maści robionych sprawdzało się tylko na niezaognionej skórze. Smarowanie zaognionych zmian lub rozdrapanych miejsc powodowało jeszcze większe zaostrzenie.
O maści robionej oraz sposobie nakładania wspomniał również rodzic, który podzielił się na blogu historią choroby u swojego syna. Przeczytasz o tym >>TUTAJ<<
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze