Wpadki lekarzy

 

Bobas AZS

Post ku przestrodze.
Albo bardziej zachęcający, aby znaleźć lekarza / specjalistę / osobę, która poprowadzi nasze dziecko przez chorobę w sposób, który nie budzi naszych zastrzeżeń. Osobę, do której mamy zaufanie.

Jeśli chodzi o pediatrę i dermatologa, to mieliśmy szczęście. Od razu trafiliśmy do takich, którzy wzbudzają nasze zaufanie.
Jednak jeśli chodzi o alergologów, to musieliśmy dłużej szukać. I tutaj były różne ciekawe historie 🙃.


ALERGOLOG NR 1
Wiek syna: 5 m-cy.
Wizyta około 20 minut.

Wspomniał czym jest AZS. Ale raczej były to krótkie wtrącenia w historie w ogóle nie związane z problemem, z którym przyszliśmy. Albo opowiadania zachowań i oczekiwań rodziców, którzy do niego przychodzili na wizytę z dziećmi. Albo pocieszanie, że mamy syna z AZS, a nie córkę. Ponieważ jako dorosły mężczyzna zmiany skórne na twarzy może zakryć zarostem, a kobieta ma problem. I cała kolejna opiwieść, co dorosłe kobiety muszą robić, aby zakryć defekty skórne na twarzy… 🤦‍♀️

Wnioski na koniec wizyty:
Syn jest za młody na testy alergiczne, za młody na zmianę mleka dla alergików, mamy dalej robić to co zalecił dermatolog. Tyle. 🤷‍♀️


ALERGOLOG NR 2

Wiek syna: 8 m-cy.
Wizyta niespełna 10 minut.

Spostrzeżenia alergologa: 
>> Syn jest za młody na testy alergiczne. Według alergologa dopiero od pierwszego roku życia 🤷‍♀️.
>>Zmiany skórne nie są „bardzo duże”, więc nie widzi potrzeby zmiany mleka dla alergików 🤷‍♀️.
>> Dostaliśmy pełno próbek maści od różnych przedstawicieli farmaceutycznych.
>> I największy HIT: stwierdzone AZS na podstawie suchych miejsc za uszami. Owszem, jest to jeden z objawów atopowego zapalenia skóry. Ale w czym tkwi paradoks tej diagnozy? W naszym przypadku te suche miejsca za uszami okazały się być niedoczyszczonym nocnym ulaniem mleczka. 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ 



ALERGOLOG NR 3
Wiek syna 12 miesięcy.

Prywatny pediatra z doświadczeniem w alergologii, do którego trafiliśmy ze względu na weekendowe zachorowanie syna.

Jedyny plus: dostaliśmy pierwszy raz receptę na mleko dla alergików. U nas okazała się to trafna diagnoza, czyli alergie pokarmowe.


ALERGOLOG NR 4
Wiek syna:  16 miesięcy.
Nasz aktualny alergolog.

Jako pierwszy przeprowadził >>testy skórne<< z alergenów pokarmowych i potwierdził alergie pokarmowe. Prowadzi nas w rozszerzaniu diety z alergizującymi pokarmami.

Jako pierwszy lekarz potwierdził słuszność >>zasuszania zaognionych zmian skórnych<< zwykłym pudrem płynnym wysuszającym, a nie nagminne nawilżanie całego ciała, bez względu na to, jakie zmiany występują na skórze.

Prowadzi nas w >>podejrzanej astmie wczesnodziecięcej.<<


Jako ostatnią ciekawostkę przytoczę post, w którym wspominam o problemach z ogromnym zaflegmieniem organizmu syna, który przez żadnego specjalistę nie został poważnie potraktowany. A póki co wygląda na to, że jest to spowodowane problemem z otwartą buzią, osłabionymi mięśniami w jej obręmie i nadprodukcją śliny. Dopiero po rozmowach z innymi rodzicami udaliśmy się we własnym zakresie do neurologopedy i widzimy dużą poprawę.



>> Treści na blogu Bobas AZS udostępniane są wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowią porady lekarskiej, nie mają na celu zastąpienia indywidualnej porady medycznej, stawiania diagnozy ani leczenia pacjenta. <<

Komentarze

Popularne posty